I'll take the weather from your heart

Witam,

Tym razem nie po miesiącu, lecz po znacznie krótszym czasie. Mam czas na grafikę, mam chęci, znacznie mi łatwiej. Zastanawiam się o czym by wam dzisiaj poopowiadać, bo przecież pf, wszyscy uwielbiają moje historie i każdy je czyta, dosłownie każdy. Są tak wkręcające, że pochłania się je bez mrugania.

W poniedziałek złożyłam papiery do technikum i dzień był po prostu wspaniały aż do momentu w którym nagle padł mój telefon. Po 5 miesiącach użytkowania płyta główna powiedziała "nie" nie bacząc na moje błagania, wylane łzy i krew. Wkurzyłam się i rozczarowałam zarazem, dość mocno. Na szczęście bodajże w przyszłym tygodniu będę miała nowy telefon, przynajmniej nie po kilku miesiącach, tak jak ostatnio.

Pomijając telefon mój mózg w tym tygodniu stwierdził, że "hej, masz już milion zainteresowań, dołożymy ci jeszcze jedno" i tak oto planuję kupno deskorolki. Tak, deskorolki. Nie jakiejś tam fiszki, czy jak to się nazywa, tylko poważnej deski na której będę poważnie jeździła po mojej okolicy pomijając fakt że w pobliżu kompletnie nie ma miejsc które by się do tego nadawały. Ale jak wiemy lisy są chytre i pewnie coś wymyślę.

Właściwie nie wiem dlaczego ten pomysł trafił we mnie dopiero teraz, od zawsze podobał mi się skateboarding. Moja mama już zaręcza, że nie ma zamiaru wydawać pieniędzy na naprawianie moich wybitych zębów, bo chyba myśli, że od razu będę robiła jakieś szalone triki, nie wiem, skakała przez płonące obręcze, czy coś takiego. 

No, chyba dość się rozpisałam. Dodam jeszcze, że w zeszłym poście miałam dopisać moje nominacje do tagu, ale tak mało osób zobaczyło ostatni post, że stwierdziłam "eh, po co". Jest milion osób, które przesyłają tę zabawę dalej, nic się nie stanie jeśli ja tego nie zrobię. Tak, jestem leniwa.

Okay, nie przedłużam już, zapraszam do zobaczenia małej porcji grafiki, którą przygotowałam.

^ współpraca z Erenae ^